kaweczka kawa kawusia

ostatnie dni przebiegają dość rutynowo. za wyjątkiem odwiedzin u kodziro i brendy i jednej imprezy, to chyba cały czas przesiedzialem w domu. nie ukrywam, ze wychodzi mi to na dobre. okazuje sie, ze w domu nie ma na co wydawac pieniedzy. jest za to duzo jedzenia, łóżko w bliskiej odległości, spore zasoby kawusi, czasem nawet browara. Moze moja produktywność nie jest na najwyższym poziomie.... ale jest! mimo to wciąż jest sporo dystraktorów. jest dużo muzyki do posłuchania, a ja niestety nie posiadam daru rozdzielenia mojego skupienia na 2 czynności. także jak już się mocno skupiam nad pracą, to muzyki już nie moge posłuchać, bo rozprasza... fejsbuk też jest złem najwyzszego gatunku. nienawidze ścierwa. zabieracz czasu i ludzkiej duszy.

moja strona internetowa rodzi się w bólach. krótkie teksty reklamowe i ofertowe zajmują zbyt długo, by je napisać, choc teoretycznie to prosta sprawa... chętnie zdjąłbym z siebie ten cięzar i oddał komuś innemu ale musze sie z tym uporac, bo inaczej sam zacznę się tytułowac największą ciotą regionu. A nie chce sie tak tytułować. Jak bóg da, strona wystartuje 21.01. Oby dał...

Obawiam się również, ze stan mojej psychiki pogarsza się z dnia na dzień. A wszystko przez 3 filmy... Sprawa wygląda tak. Ja-Gunther miewam problemy z zasypianiem. Prostym na to rozwiązaniem jest puszczenie sobie filmu. Wtedy zasypiam po max 20min. Problem jednak w tym, ze od 4 miesięcy na moim dysku figurują 3 filmy, które oglądam w kółko... Są ekstra, bo to kawał dobrego kina, ale kuuurwa. nie można ładować ich w kółko... Pierwszy to "Body of lies" - z leonardo di caprio, co w syrii i ammanie rozpracowuje takiego złego terroryste.

Mam tez najlepszy dokument o Afryce jaki widziałem ever. Od jedrasa dostałem. Nazywa sie "African Cats" i jest historią 3 róznych rodzin kotów. Jest historia stada lwów po jednej stronie rzeki, co żyją pod władaniem takiego dużego lwa ze złamanym zębem. Wygląda kurwa groźnie. Po drugiej stronie rzeki są za to 4 lwy-samce pod wodzą takiego jednego, co sie nazywa Kali. Więc generalnie plan Kaliego jest taki, zeby przebić się na 2 strone rzeki (ale to problem, bo w rzece są krokodyle-skurwysyny), zaplanować atak na tego lwa ze złamanym zębem i przejąc kontrolę nad stadem i dymać lwice kiedy mu sie tylko podoba. Jest też poboczna historia o pani gepard, która samotnie przemierza sawanne i w samotności musi wychować 5 młodych gepardów. Kupe ma perypetii, bo co chwila ktoś chce ją dojechać. Tu w nocy musi się bronić przed hienami, a zaraz potem lwy atakują. Kupe problemów generalnie. Ale ona jest całkiem mocnym charakterem, plus biega super szybko i radzi sobie na tym niespokojnym lądzie. Piękny film, polecam każdemu. Ujęcia miażdżą. aaaa. Lektorem jest Samuel L. Jackson, więc nie może być źle. Problem jest tylko taki, ze widziałem go już jakieś 16 razy... Tak samo jak X-Menów - film który dopełnia moją trylogię potężnej kolekcji filmów, które posiadam.

X-Menów widziałem chyba z resztą najwięcej. Lubie takie filmy. Dużo laserów, ludzie z super mocami, tajne projekty wojenne. Lubie te sceny kiedy Volverine jedzie na motorze i zderza się czołowo z furgonetką, która do niego strzela z karabinu od 5 minut. Zderzenie wyrzuca jego bezwładne ciało w powietrze, a lecąc zderza się jeszcze z helikopterem, w którym też lecą źli bohaterowie. Wyciąga więc z pomiędzy palców te swoje molibdenowe szpady i tnie nimi śmigła helikoptera. Wszyscy spadają na ziemie. Wybuchom nie ma końca. Wszyscy giną. Volverine otrzepuje się i idzie gdzies dalej. Nawet nie wiadomo dokąd...

Potrzebuje pomocy. I to prędko. Jeżeli bede zmuszony tak dalej puszczać sobie jeden z tych filmów każdej nocy, to do końca stycznia mogę zlądować na terapii. Pół godziny temu Wrocław został wytypowany na organizatora World Games w 2017 roku. Jaram sie. Mam nadzieje, ze ten blog dalej bedzie istniał za te 5 lat.

aaa. 2 dni temu miałem też stłuczkę w nie swoim samochodzie. happy new year!

1 komentarze:

  1. zobaczyc chce o lwach :D

Prześlij komentarz